I znowu cukinia...bo cukinii na działce nie do przejedzenia:) Ale nie żałuję, przyrządzam różnorodnie i cieszę się jej smakiem, póki jest świeża i przerobiona niemal natychmiast po zerwaniu, podana nawet na surowo w doborowym towarzystwie świeżych ziół, tak jak w tej prostej sałatce. Chrupiąca, doprawiona w tajskim stylu cukiniowa przekąska dobrze nam się zgrała z marynowanym w kefirze, imbirze i korzennych przyprawach pieczonym kurczakiem. Niestety kurczak na zdjęciu "twarzowo" nie wyszedł i na kulinarny ekshibicjonizm w sieci tym razem nie zasłużył. A ta sałatka i owszem:) Nie dość, że smaczna i typowo letnia, to i dla oka z nasturcją fajna. Wpasuje się idealnie w dania z grilla w egzotycznym stylu, i w krewetki, i w curry.
SAŁATKA ZE ŚWIEŻEJ CUKINII I KOLENDRY
Składniki:
- 1 średniej wielkości cukinia
- 1 świeża papryczka chilli
- sok z połówki limonki
- łyżka sezamu
- garść świeżej kolendry
- 2 łyżki oliwy z oliwek lub sezamowego oleju
- szczypta soli
Do miski wrzucam pokrojoną w słupki cukinię i doprawiam papryczką pociętą na cienkie talarki, wyciśniętym sokiem z limonki, solą, uprażonymi ziarnami sezamu i kolendrą. Całość polewam oliwą i mieszam do połączenia się wszystkich składników. Przed podaniem schładzam w lodówce. No i dzisiejszą sałatkę umaiłam rzodkiewkowymi w smaku nasturcjami, ale dla efektu smakowego są one zbędne i trudno im się smakiem przebić przez kolendrę i resztę przypraw w sałatce. To raczej dodatek dla oka, ale oko przecież też lubi dobrze zjeść:)
SMACZNEGO!
świetna sałatka, smakowicie wygląda, połączenie cukinii i kolendry jest bardzo obiecujące :)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
OdpowiedzUsuń