Jest takie jedzenie, które zawsze powoduje uśmiech na mojej twarzy. Na zbliżającą się jesienną chandrę najlepsza jest dieta makaronowa, której kultowaniu sprzyjała aura ostatnich dni. Spora dawka węglowodanów, przesycony aromatem świeżych ziół sos pomidorowy oraz pyszne, doprawione czosnkiem, parmezanem i oregano wołowe klopsiki to moje antidotum na urywający głowę wiatr z deszczem z północy i ciemne chmury. Najlepiej smakują w rozmiarze mini, o średnicy około 2 cm, takie w sam raz na ząb, choć trzeba w taką pogodę się dobrze zmobilizować, by je tej wielkości uturlać. Niż był okropny, więc klopsy wyszły większe, ale i tak skutecznie sprawdziły się w swojej roli:)
SPAGHETTI W SOSIE POMIDOROWYM Z KLOPSIKAMI
Składniki na klopsiki:
- 0,5 kg mielonego mięsa wołowego (wykorzystuję mięso z udźca wołowego/"zrazówki") lub ewentualnie mięsa wołowo-wieprzowego (pół na pół mielona zrazówka + mielona szynka wieprzowa lub łopatka)
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 torebki suszonego oregano
- 3 łyżki tartego parmezanu
- szczypta soli, pieprzu i pieprzu kajeńskiego
- 1 łyżka oliwy z oliwek
Wszystkie składniki mieszam dokładnie w misce, a następnie formuję z nich niewielkiej ilości kuleczki/klopsiki. Układam je w niewielkich odstępach obok siebie na wyłożonej folią aluminiową tacy do pieczenia lub w naczyniu żaroodpornym. Małe klopsiki, o średnicy około 2 cm, piekę w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni przez 30 minut. Klopsiki większe piekę 45 minut.
Następnie duszę je około 20 minut w sosie pomidorowym przygotowanym według tego przepisu:
Sos pomidorowy:
- 2 kartoniki/puszki krojonych pomidorów (ostatnio sprawdzają się u mnie bardzo dobrze krojone pomidory w kartoniku Pudliszki)
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 łyżeczki cukru
- garść świeżego oregano i bazylii
- szczypta soli i pieprzu
Na suchą patelnię wrzucam pokrojony drobno czosnek, dodaję oliwę i podsmażam ekspresowo nie pozwalając na to aby czosnek się przypalił. Dodaję pomidory, cukier i pozostałe przyprawy, ocet balsamiczny i posiekane drobno świeże zioła, mieszam i dodaję do sosu klopsiki. Całość duszę około 20 minut na małym ogniu mieszając od czasu do czasu. Sos z klopsikami podaję razem ze spaghetti i jak naprawdę za oknem jest już źle - okraszam stróżynami parmezanu. Kalorii znów nie liczę. Z resztą ja je liczę żadko...:)
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz