Tak, tak - z wódką, kremową śmietanką, kaparami i natką pietruszki. Wódka w tarcie, wódka w sosie :) Bo wódka śmietanowe smaki dobrze przełamuje i choć za laną w kieliszek nie przepadam to chętnie w sosy ją wlewam. Sos przygotowuję zwykle z wędzonego łososia, choć tym razem - z braku dostatecznej ilości łososia wędzonego, dodałam kawałki wcześniej upieczonego w folii fileta z łososia. Najbardziej smakuje nam sos przygotowany na łososiu wędzonym na ciepło - ma zdecydowanie bardziej rybny charakter, w szczególności, jeśli się trafi tłuściejszy kawałek. Aha, w kilku przepisach, które znalazłam podają, aby sos po dodaniu wódki przepalić. Stchórzyłam i dałam mu odparować ale smaczek miły pozostał.
MAKARON Z ŁOSOSIEM I KAPARAMI
Składniki dania:
- 250 ml (mały kartonik) śmietanki łaciatej do zup i sosów 18%
- opakowanie łososia wędzonego na zimno, na ciepło lub upieczony filet z łososia (ok. 25 dkg)
- 3 łyżki kaparów
- 1 mała czerwona cebula lub 2 małe szalotki
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 1 łyżka masła
- kieliszek wódki
- skórka otarta z 1 cytryny
- garść natki pietruszki
- sól, pieprz
- makaron (rurki, kokardki, spaghetti)
Na rozgrzanej patelnii podsmażam razem z oliwą i masłem pokrojoną w drobną kostkę cebulkę oraz otartą skórkę z cytryny. Podsmażam do czasu, aż się cebulka zeszkli. Następnie dodaję pokrojonego na mniejsze kawałki łososia i podsmażam około 1 minuty (dodatkowo solę, jeśli używam pieczonego fileta z łososia). Dodaję śmietankę, wódkę i połowę natki pietruszki - duszę na wolnym ogniu około 3 minut dorzucając na koniec kapary. W tym czasie sos powinien się zagęścić.
Równocześnie z sosem przygotowuję makaron. Ugotowany, gorący makaron wrzucam do patelnii z sosem i podlewam około 3 łyżkami wody, w której gotował się makaron. Dzięki temu zawarta w wodzie skrobia sprawi, że makaron łatwiej oblepi się sosem. Wykładam na talerze, podaję posypany natką pietruszki i świeżo mielonym pieprzem. Jeśli znajdę w lodówce - zapijam prosecco lub białym winem.
SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz